Mimo iż wcześniej powstało dość sporo naprawdę dobrych platformówek, to z całą pewnością Abe's Odysee jest niezwykle oryginalną i grywalną grą z tego gatunku. Już sama fabuła gry, (jakiej nie powstydziłaby się niejedna przygodówka!) przeplatana licznymi cut-scenkami, zasługuje na uznanie. Możnaby wręcz rzec, że cała ta gra to epicka opowieść o losach Abe'a, pracującego dotąd w Rupture Farms, który odkrywa przerażającą prawdę o "drugim dnie" tej organizacji, który niemalże wbrew sobie staje się wybawcą swej rasy. Po świetnym, renderowanym intrze obejmujemy kontrolę nad pociesznym Abe'm i zaczynamy naszą wielką przygodę. Niewątpliwie rzuca się w oczy już po paru minutach grania niezwykle nowatorski jak na platformówkę system komunikacji z naszymi przyjaciółmi, mudokonami. Jego dobre wykorzystanie jest niezbędne, aby uratować jak najwięcej tych pociesznych stworków z łap slig'ów (co jest o tyle istotne, że w zależności od tego, czy uratowaliśmy dostateczną liczbę mudokonów czy też nie, obejrzymy jedno z dwóch zakończeń gry oraz czy w ogóle grę zakończymy pozytywnie, czy negatywnie). Jest to o tyle trudne, że Abe, w przeciwieństwie do wielu bohaterów platformówek, nie jest w ogóle uzbrojony, przez co może liczyć na swą zręczność i spryt. A że plansze skonstruowano w niezwykle pomysłowy sposób, nie zabraknie wszelkiego rodzaju "hopów-siupów" i rozpaczliwej walki z czasem(na szczególne uznanie zasługują moim zdaniem poziomy w świątyniach paramite'ów i scrabb'ów). Na szczęście Abe nie pozostanie bezbronny dzięki swej niezwykłej możliwości-jest on bowiem w stanie przejąć kontrolę nad umysłem niemal dowolnego sliga, dzięki czemu jest on w stanie skorzystać z ich niezwykle skutecznych karabinów maszynowych. Ponadto Abe jest w stanie rzucać znalezionymi po drodze bombami, kamykami lub (sic!) kawałkami mięsa. Na szczęście bez problemu jesteśmy w stanie wykorzystać wszystkie umiejętności naszego przyjaciela za pomocą niezwykle intuicyjnego interfejsu.Jeśli zaś chodzi o oprawę audiowizualną, to muszę przyznać, że grafika w grze nie prezentuje się niestety zbyt okazale(ale jest to po części wina konwersji, gdyż Abe powstał również w wersji na konsolę PlayStation), ale jest przynajmniej funkcjonalna i nie przeszkadza zbytnio w grze. Za to dźwięk wykonano niezwykle dobrze, i to należy się autorom tej gry piątka z dużym plusem(na szczególne uznanie zasługuje muzyka, zmieniająca się w niektórych "gorących" momentach). Ponadto spotykamy oryginalny klimat. Reasumując, Abe's Oddysse jest grą niezwykle udaną i pomimo upływu lat wciąż niezwykle grywalną. Moja ocena to 9/10.

Plusy:

-Grywalność

-Muzyka

-Oryginaly klimat

Minusy:

-troszkę za krótka...

Plus/minus:

-grafika